Testy fotelików samochodowych
Wybór fotelika samochodowego to jedno z najbardziej odpowiedzialnych zadań, jakie stoi przed rodzicem, ponieważ od niego zależeć będzie bezpieczeństwo pociechy w razie najgorszego. Jak podjąć tę trudną decyzję?
Homologacja ECE R 44
Wszystkie foteliki, które można nabyć na europejskim rynku muszą posiadać homologację ECE R 44 z rozszerzeniem ECE R 44 /04 lub ECE R 44 /03 (wcześniejsze - ECE R 44 /02 lub ECE R 44 /01 są przestarzałe, a sprzedaż fotelików nimi oznaczonych jest niezgodna z prawem). Czy to oznacza, że wszystkie są tak samo bezpieczne? Niestety nie.
Homologacja ECE R 44 wyznacza fotelom minimalne wymagania bezpieczeństwa. Jednak ich wytwórcy prześcigają się w wymyślaniu nowych technologii, mających poprawiać ochronę dziecka w razie wypadku. Ta rywalizacja odbywa się z korzyścią dla maluchów, bo faktycznie nowoczesne foteliki wyposażone są w niezwykle innowacyjne systemy zabezpieczeń. Nie warto jednak wierzyć jedynie opisom producentów, ale przyjrzeć się tzw. crash testom, czyli badaniom, które sprawdzają, jak zachowuje się fotelik w czasie wypadku. A niezależnych ośrodków testujących foteliki jest sporo. Przyznawane przez nich oceny zazwyczaj są sumą punktów za różne parametry – liczą się więc nie tylko wyniki testów zderzeniowych, ale i jakość wykonania czy niekłopotliwa obsługa.
ADAC
To najbardziej znany test. W opisach wielu fotelików na stronach producentów czy sklepów znajdziemy oznaczenie mówiące, ile gwiazdek otrzymał fotel – zazwyczaj są one właśnie wynikiem badań ADAC. Im więcej gwiazdek – tym wyższe uznanie. W skład ogólnej oceny ADAC wchodzi kilka elementów: bezpieczeństwo, obsługa/funkcjonalność, a także jakość wykonania/łatwość utrzymania w czystości oraz materiały, z jakich wykonano fotelik (ich ewentualna szkodliwość). Każda z tych składowych jest wartościowana osobno. Dwa ostatnie parametry mają mniejszy wpływ na ocenę końcową niż dwa pierwsze. Wszystkie dane na temat poszczególnych foteli odczytać można na stronie ADAC z odpowiedniej tabeli. Jako że jest to niemiecki ośrodek, jego badania publikowane są w języku sąsiada. Dla ułatwienia przedstawiamy tłumaczenie najważniejszych elementów zestawienia.
Eksperci ds. bezpieczeństwa w samochodzie zalecają, by kupować te fotele, który otrzymały co najmniej 3 gwiazdki.
Stiftung Warentest
ADAC nie jest jedynym niemieckim ośrodkiem, zajmującym się bezpieczeństwem dzieci. Stiftung Warentest to ceniony instytut, badający nie tylko foteliki, ale inne artykuły dziecięce (np. wózki). Przetestowane foteliki, podobnie jak w ADAC, przypisywane są do jednej z pięciu kategorii.
bardzo dobrze |
sehr gut (0,5-1,5) |
---|---|
dobrze |
gut (1,6-2,5) |
zadowalająco |
befriedigend (2,6-3,5) |
wystarczająco |
ausreichend (3,6-4,5) |
niewystarczająco |
mangelhaft (4,6-5,5) |
Żeby zapoznać się z wynikami pracy Stiftung Warentest należy uiścić odpowiednią opłatę.
OEMTC
To testy dla najbardziej dociekliwych. Austriacki ośrodek nie tylko bardzo dokładnie bada foteliki, ale i równie szczegółowo publikuje wyniki. Po przejściu do strony konkretnego modelu znajdziemy, rozbite na drobiazgowe składowe, rezultaty analiz. Jak korzystać z portalu OEMTC przedstawiamy na zdjęciach (wraz z tłumaczeniem z języka niemieckiego).
ANWB
Możemy także skorzystać z badań holenderskiego ośrodka ANWB. W jego testach poznajemy ocenę kilku parametrów, w zależności od roku badania (testy z 2015 r. różnią się nieznacznie od tych z poprzednich lat): bezpieczeństwa, prostoty obsługi, funkcjonalności, jakości wykończeń i łatwości czyszczenia oraz obecności szkodliwych substancji w tapicerce.
NHTSA
NHTSA to amerykańskie badania, sprawdzające foteliki najbardziej popularne na tamtejszym rynku. Różni się on nieco od europejskiej oferty, dlatego nie znajdziemy w tych testach niektórych cenionych w Polsce modeli i odwrotnie – zobaczymy wiele fotelików rzadziej sprzedawanych w Europie. Nie mniej warto przyjrzeć się notom.
Po kliknięciu w konkretny model przejdziemy do oceny opisowej.
VTI, NFT (Test Plus)
Test Plus, wprowadzony przez szwedzkie instytuty motoryzacyjne – VTI i NFT (Krajowe Towarzystwo Bezpieczeństwa Drogowego), to najbardziej rygorystyczny sprawdzian dla fotelików. Do tej pory nie przeszedł go żaden fotelik montowany przodem do kierunku jazdy (i prawdopodobnie tak zostanie). Test ten bowiem, w przeciwieństwie do innych, bada obciążenia działające na głowę i szyję dziecka podczas kolizji. Warunkiem jego zaliczenia jest nieprzekroczenie nacisku na szyję grożącego jej złamaniem. Dla 3 latka siła ta wynosi 122kg, dla 6 latka 164 kg. Takie parametry zapewniają jedynie foteliki mocowane tyłem. Test Plus nie bierze pod uwagę czynników nie wpływających na bezpieczeństwo (takich jak łatwość utrzymania w czystości czy jakość tapicerki), dlatego najbardziej wiarygodnie ocenia jakość ochrony zapewnianej przez fotelik w razie wypadku.
Które foteliki otrzymały Test Plus lub nie mają go, ale rekomendowane są dla odpowiedniej pozycji i wagi przez NFT można sprawdzić na stronie instytutu. Polecane modele (przy wybranych parametrach) zakreślone są na zielono. Na czerwono zaś zaznaczono te, których użycie w danej konfiguracji jest przez ośrodek odradzane (zazwyczaj są to foteliki dla mniejszych dzieci montowane przodem do kierunku jazdy, gdyż, jak pisaliśmy, Szwedzi zalecają jak najdłuższe przewożenie maluchów tyłem).
Wyspecjalizowane sklepy
Jak widać, różnorodnych testów jest bardzo dużo, łatwo więc się w nich pogubić (tym bardziej, że publikowane są w językach obcych). Poza tym należy pamiętać, że noty to nie wszystko. Nawet najlepiej oceniany fotelik, jeśli będzie źle dobrany do samochodu (fotele nie pasują do wszystkich modeli aut) lub nieprawidłowo zamocowany nie spełni swojej funkcji. Najlepiej więc uzbrojonym w choćby podstawową wiedzę ruszyć do wyspecjalizowanego sklepu. Jego sprzedawcy będą znali testy, a ponadto sprawdzą czy fotelik pasuje do samochodu i przeszkolą z jego montażu.