Jak karmić niejadka?
Przede wszystkim musimy kierować się prostą zasadą – 'nic na siłę'. Musimy pamiętać, że nie zawsze powodem takiego stanu rzeczy jest kapryśność dzieciaka. Czasami jest tak, że maluchowi po prostu coś dolega i trzeba udać się do pediatry. Z drugiej strony, być może nasze dziecko nie chce jeść tylko niektórych potraw, jednocześnie chętnie pałaszując inne. Zazwyczaj dzieci nie są szczególnie skore do jedzenia warzyw, kasz czy owoców, ale gdy tylko zobaczą batonik, nagle ich apetyt błyskawicznie wzrasta. Musimy się zatem upewnić czy nasze dziecko nie je dlatego, że nie ma ochoty czy dlatego, że przed momentem zjadło coś słodkiego. Kiedy podejdziemy do sprawy ze spokojem i cierpliwością i będziemy uważać, żeby dziecko nie jadło niczego między posiłkami, to zapewne samo będzie po pewnym czasie prosiło nas o coś do zjedzenia i z utęsknieniem czekało na obiad.
Dlatego, żeby samemu nie utrudniać sobie życia, warto zrezygnować z dokarmiania malucha między posiłkami. Postaraj się wyznaczyć w miarę stałe godziny na poszczególne posiłki. Najlepiej, żeby było ich pięć w ciągu dnia: 3 większe czyli śniadanie, obiad i kolacja oraz 2 mniejsze jak drugie śniadanie czy podwieczorek. Jeśli dziecko nie może wytrzymać i ciągle prosi o coś do przekąszenia, to postaraj się dać mu coś niskokalorycznego – pestki słonecznika, suszone owoce i zwykłą wodę mineralną do picia. Trzeba też pamiętać, aby wszystkie posiłki w ciągu dnia były nasycone odpowiednią dla malucha porcją witamin, tak aby jego zapotrzebowanie na nie zostało pokryte. Witaminy są konieczne, aby dziecko rozwijało się zdrowo.
Błędem bardzo często popełnianym przez rodziców jest pospieszanie brzdąca podczas jedzenie. Ciągłe pytania 'dlaczego jeszcze nie zjadłeś?' czy ciągle ponaglanie, wpływają bardzo niekorzystnie i często powodują bunt młodego człowieka. Nie mówiąc już o tym, że powolne spożywanie posiłków jest zdecydowanie bardziej korzystne niż szybkie połykanie, pozwala bowiem na rozwój żuchwy, zębów i na wyuczenie się prawidłowej pracy językiem.
Warto też urozmaicić posiłki dziecka poprzez przygotowywanie na talerzu ciekawych kształtów czy komponowanie kolorowego posiłku. Każde dziecko będzie zachwycone, jeśli zobaczy na kanapce oczy i uśmiech zrobione z rzodkiewki, pomidora i sera żółtego. Nie należy również zmuszać malucha do próbowania coraz to nowszych potraw. Dzieci pomiędzy 2 a 3 rokiem życia zazwyczaj mają swoje ulubione potrawy i nie chcą jeść niczego innego. Postaraj się więc dać maluchowi to co on sam preferuje, jeszcze przyjdzie dla niego czas na próbowanie wysublimowanych, egzotycznych dań.
Trzeba też pamiętać, że dziecko jest szczęśliwe jeśli może wszelkie posiłki spożywać wspólnie z całą rodziną. Wtedy czuje, że wszyscy są razem i że jest istotną częścią tej radosnej całości. Poza tym kiedy widzi, że starszy brat czy siostra ze smakiem konsumują obiad, to z pewnością samo też będzie do tego bardziej chętne i przekonane. Dzieci bardzo lubią naśladować starszych, ponadto przy wspólnym stole zazwyczaj mają możliwość usłyszenia wielu ciekawych historii.
Pamiętaj, że jedzenie powinno być dla dziecka przyjemnością. Wpychanie mu na siłę kawałków owoców do ust, z pewnością do atrakcji nie należy. Wykorzystaj więc swoją wyobraźnię i postaraj się nauczyć dziecko, że posiłek, szczególnie spożywany w wiele osób, to prawdziwe świętowanie.