Krzesełko do karmienia Peg Perego Siesta [TEST]
Decydując się na zakup krzesełka do karmienia dla dziecka, szukamy przede wszystkim produktu bezpiecznego, trwałego i łatwego w czyszczeniu. Oczywiście liczy się również wygoda pociechy, ładny wygląd akcesorium i to, czy krzesełko nie zajmie aby zbyt dużo miejsca w kuchni. Dla wielu osób są to jednak sprawy drugorzędne. Ale nie dla mnie! Szukałam krzesełka, które spełni wszystkie kryteria - i te ważniejsze, i te mniej ważne. Czy znalazłam? Powiem w skrócie - Peg Perego Siesta spełniło moje oczekiwania!
Już na pierwszy rzut oka dostrzegłam, jak starannie i z dbałością o detale jest wykonane. Ucieszyła mnie też łatwość obsługi i piękna tapicerka. Wiadomo - człowiek kupuje oczami. Potem jednak zastanawiałam się, czy nie daję się zwieść ładnemu wyglądowi i czy krzesełko Peg Perego Siesta na pewno jest bezpieczne...
Sprawdziłam więc, czy jest wystarczająco stabilne - jak najbardziej jest. Na pewno nie ulegnie też samoistnemu złożeniu. Poza standardowymi pasami bezpieczeństwa posiada również hamulec blokujący kółka.
Kółka to w zasadzie już prawie norma w akcesoriach tego typu. Ułatwiają one przesuwanie krzesełka, ale mogą stanowić zagrożenie, jeśli nie są odpowiednio blokowane. Na szczęście krzesełko do karmienia Peg Perego Siesta posiada skuteczny hamulec.
By zwolnić blokadę, trzeba jednocześnie nacisnąć dwa przyciski. Są one tak ulokowane, że dla dziecka jest to niemożliwe, a dla przesuwającego krzesełko rodzica całkiem wygodne. Dodatkowo guziki są odpowiednio oznaczone, więc nie da się ich pomylić z innymi.
Podobnie jest ze składaniem Peg Perego Siesta. Wymaga ono wciśnięcia dwóch czerwonych przycisków po obu stronach krzesełka jednocześnie. Z początku wydawało mi się, że będzie to uciążliwe, gdyż zajmuje obie dłonie na raz, jednak dzięki wygodnemu ułożeniu przełączników składanie okazało się całkiem poręczne i intuicyjne.
Jeśli chodzi o pasy bezpieczeństwa - są pięciopunktowe i wykonane z trwałego materiału. Widać, że nie przerwą się, ani nie będą zaciągać czy mechacić. Regulacja szelek jest płynna, a samo zapięcie pasów proste i szybkie.
Mówiąc o regulacjach, trzeba docenić fakt, że można zmienić nie tylko szerokość, ale i wysokość szelek. Kiedy maluch podrośnie, krzesełko "urośnie razem z nim". Dziecku będzie wygodniej, a produkt wystarczy na dłużej. Same plusy!
Peg Perego Siesta ma także regulowany podnóżek oraz możliwość zmiany ustawienia oparcia.
To drugie pozwala na zmienienie krzesełka w wygodny leżaczek dla młodszego dziecka (0-6 miesięcy). Regulacji dokonuje się za pomocą specjalnego przycisku znajdującego się z tyłu siedziska.
Poziom, na jakim znajduje się siedzisko, również można ustawić dowolnie - dopasować do wzrostu malucha czy wysokości blatu (jeśli chcemy posadzić dziecko przy wspólnym stole i nie korzystać z plastikowego stolika). Bardzo przydatna funkcja!
Można ją wykorzystać na różne sposoby, na przykład po skończonym obiedzie opuścić siedzisko maksymalnie i wsunąć krzesełko pod wysoki stół. To naprawdę duża oszczędność miejsca. Praktyczna jest także możliwość zdjęcia blatu krzesełka. To także dodaje przestrzeni.
Stolik dołączony do krzesełka jest plastikowy. Można nałożyć na niego dodatkową (dołączoną do zestawu) tackę z miejscem wydzielonym na kubek.
Przed testem byłam zwolenniczką drewnianych krzesełek i stolików, gdyż bałam się, ze plastik odbarwi się lub szybciej zniszczy. Peg Perego Siesta przekonało mnie jednak do takiego rozwiązania. Okazało się, że plastik łatwiej się czyści. Ten, z którego wykonano akurat to krzesełko, jest śliski, co ułatwia wycieranie.
Górną tackę można także zdjąć i umyć w zmywarce, to bardzo praktyczne - wiadomo przy małym dziecku ma się niewiele czasu.
Łatwa w utrzymaniu czystości jest też tapicerka. Ekologiczna skóra jest przyjemna w dotyku i elegancka. To zupełnie inna jakość niż przy zwyczajnej impregnowanej tkaninie, którą można spotkać w większości krzesełek.
Tapicerkę można także w łatwy sposób zdjąć do uprania.
Osobiście jestem zachwycona także kolorem krzesełka. Dostępne jest w kilku wyrazistych oraz paru bardziej stonowanych barwach. Łatwo można wybrać coś dla siebie. Na potrzeby testu zdecydowałam się na wariant Mela w oryginalnym pistacjowym kolorze.
Trzeba przyznać, że Peg Perego Siesta ma bardzo ładny design. Opływowe kształty, ciekawe połączenie czerni i bieli na ramie oraz detale, takie jak dokładne przeszycia, sprawiają, że krzesełko prezentuje się nowocześnie i oryginalnie.
Na koniec warto wspomnieć, że twórcy nie zapomnieli o tak przydatnej rzeczy, jak kieszonka na zabawki! Przegródka umieszczona jest z tyłu siedziska. Dzięki gumowej siateczce dokładnie widać, co zostało umieszczone wewnątrz, jednocześnie akcesoria i zabawki są dobrze przytrzymywane i nie będą wypadać.
Generalnie oceniam Peg Perego Siesta na piątkę z plusem! Spełnia wszystkie wymogi rodzica, do tego wygląda świetnie i wykonano je z trwałych i dobrych gatunkowo materiałów! Do tego dzięki licznym regulacjom posłuży dziecku od około 6 miesięcy praktycznie do 4 lat! To naprawdę długi okres użytkowania. Maluch będzie korzystał z niego jak z leżaczka, a starsza pociecha nauczy się w nim samodzielnie jeść. Peg Perego Siesta będzie doskonałym towarzyszem posiłków i zabaw!