Problemy z pokarmem
Zanim zaczniesz podejrzewać, że masz zbyt mało pokarmu postaraj się nieco zmienić tok myślenia. Powinnaś mieć więcej zaufania do swojego ciała i bardziej wierzyć w jego możliwości. Tym bardziej, że zbyt duża troska i napięcie emocjonalne mogą stać się psychologiczną przyczyną zahamowania wypływy pokarmu, co wcale nie musi mieć związku z tym, że brakuje go w piersiach. Tak naprawdę karmienie jest czynnością, która wymaga treningu i mimo że jest procesem naturalnym można się go poduczyć. Co więcej wydzielanie się pokarmu działa w następujący sposób – im więcej Twoje dziecko go spożywa, tym więcej się go wytwarza. Zatem przerwy w karmieniu mogą spowodować zbyt małe jego wydzielanie. Dlatego nigdy sama nie decyduj o dokarmianiu niemowlaka butelką (do 5 miesięcy). Taką decyzję powinnaś koniecznie skonsultować z pediatrą.
Jakie są sygnały, które mogą zaniepokoić mamę?
Wiele mam martwi się, że ich dziecko jest niedożywione i ilość pokarmu nie jest dla niego wystarczająca, dlatego, że maluch płacze. Kobiety powinny jednak uświadomić sobie, że powodów dla płaczu dziecka może być bardzo wiele. Maluch ma kilka potrzeb, ale tylko jedną możliwość ich wyrażenia. Dlatego jego płacz może być również spowodowany zbyt wysoką lub niską temperaturą, tym, że ma mokro w pieluszce albo coś go boli. Mamy muszą być zatem wyjątkowo wyczulone na płacz swoich dzieci i powinny starać się dociec jaka jest jego prawdziwa przyczyna. Być może po pewnym czasie uda jej się rozróżnić, kiedy dzieciak jest głodny, a kiedy ma inny problem. Trzeba więc pamiętać, że głód nie jest jedynym i wyłącznym powodem.
Niektóre kobiety są także zdziwione faktem, że przerwy pomiędzy karmieniem są bardzo krótkie. Łączą to z tym, że dziecko je częściej, bo nie najada się podczas pojedynczego karmienia. Mamy powinny jednak być świadome, że ich pokarm jest bardzo lekkostrawny i układ pokarmowy reaguje na niego zupełnie inaczej niż na sztuczny pokarm. Jest on zatem trawiony bardzo szybko. W związku z tym nic dziwnego w tym, że dziecko czasami już po godzinie może poczuć się głodne na nowo. W związku z tym pierś należy mu podawać na żądanie, a nie tylko w z góry ustalonych godzinach. Młode mamy dziwią się również wtedy, gdy dzieciak często budzi się po południu. Wcale nie musi to jednak oznaczać, że jest on głodny, ale że w tym momencie wzrasta jego aktywność i w związku z tym chce się więcej bawić. Niektóre dzieci o tej porze dnia odczuwają też kolkę i dlatego mogą być marudne.
Również to, że maluch coraz częściej zaczyna 'prosić' o karmienie, nie oznacza jednoznacznie, że jest on nienajedzony. Tak wzmożony apetyt może świadczyć o tym, że rozpoczął się kolejny etap w rozwoju brzdąca, w którym jego wzrost jest bardzo intensywny. Zwykle taki wzrost ma miejsce w 3. i 6. tygodniu oraz w 3. miesiącu. Oczywiście u każdego dziecka mogą być nieco różne. Także fakt, że dzieciak nie zasypia nie musi oznaczać, że jest nienajedzony. Już pod koniec 1. miesiąca życia większość niemowlaków, oprócz spania podczas doby ma także okres czuwania trwający około 3 godzin. A więc, kiedy Twój maluch po jedzeniu nie wykazuje zainteresowania spaniem, pozwól mu spędzić ten czas obserwując otaczający go świat.
Kobietom może się również wydawać, że ich pokarm nie jest pełnowartościowy i pożywny. Dzieje się tak dlatego, że siara, która wydobywa się z piersi mamy zaraz po porodzie różni się od pokarmu wydzielanego w późniejszym czasie. Mleko ma białawy kolor, jest bardzo wodniste i przejrzyste. Jednak nie jest to żaden niepokojący sygnał. Mleko matki ma właśnie tak wyglądać. Również to, że jakiś czas po porodzie piersi stają się zdecydowanie bardziej miękkie nie ma szczególnego związku z ilością pokarmu. Powodem tego jest natomiast stabilizacja laktacji, która przecież jest zjawiskiem pozytywnym. Taka sytuacja świadczy o tym, że udało Ci się dostosować do potrzeb swojego dzidziusia w kwestii karmienia i potrafisz reagować na jego potrzeby.