Zasady, które można pominąć
Jedna z nich jest często propagowane w reklamach mycie zębów po każdym posiłku. Oczywiście idealnie byłoby gdyby dorośli i dzieci tak postępowali. Jednak kiedy dziecko myje zęby jedynie rano i wieczorem, to wcale nie oznacza, że z pewnością spotka je próchnica. W rzeczywistości najważniejsze jest, aby dziecko dokładnie umyło zęby wieczorem przed spaniem. Resztki jedzenia, które zbierają się w jamie ustnej, powinny zostać usunięte przed snem.
Codzienna kąpiel również wbrew pozorom nie jest koniecznością. Oczywiście, kiedy dziecko bawiło się w piaskownicy czy chlapało w błocie, to kąpiel jest koniecznością. Jednak kiedy załóżmy w zimie, dziecko spędza całe dnie w domu, wcale nie trzeba go kąpać codziennie. Tym bardziej, że zbyt częste i intensywne pocieranie skóry malucha może spowodować usunięcie naturalnie wydzielających się substancji, które nawilżają jego skórę. Oczywiście rezygnując z kąpieli, należy zastąpić ją gruntownym myciem w umywalce.
Rodzice powtarzają też dzieciom, aby nie siedziały za blisko telewizora. Jednak badania wykazały, że promieniowanie telewizyjne nie jest szkodliwe dla dziecka. Co więcej dziecko, w przeciwieństwie do dorosłych posiada zdolność skupiania się na bliskich obiektach, a więc nawet bliskie siedzenie przed telewizorem nie jest w jego przypadku przyczyną pogorszenia wzroku. Warto jednak zastanowić się czy siedzenie blisko telewizora nie wynika z faktu, że dziecko ma problem ze wzrokiem i wymaga konsultacji okulisty.
Niektórzy rodzice uważają również, że drzemka w ciągu dnia jest w przypadku dziecka koniecznością. Rzeczywiście, jeśli maluch jest chory czy bardzo zmęczony, to popołudniowy sen jest jak najbardziej wskazany i dziecko zapewne nie będzie protestować. Nie ma sensu jednak zmuszanie dziecka do spania po obiedzie. Kiedy maluch jest bardzo ożywiony i tryska energią, nie jest to najlepszy moment na spanie i czasami lepiej pozwolić mu zmęczyć się w ciągu dnia, aby mogło spokojnie przespać całą noc.
Jeszcze inną zasadą powtarzaną często przez matki, jest to, aby kategorycznie nie wychodzić z domu z mokrymi włosami. Oczywiście zimą nie jest to najlepszy pomysł. Jednak latem, kiedy jest naprawdę gorąco można spokojnie pozwolić wyjść dziecku na dwór z mokrymi włosami. Choroby w rzeczywistości powstają z powodu wirusów czy bakterii, a temperatura na zewnątrz nie ma na nie żadnego wpływu.
Także pogląd, iż dziecko powinno codziennie otrzymywać witaminy nie jest do końca słuszny. Jeśli dziecko jest prawidłowo odżywiane i w jego diecie obecne są owoce i warzywa, to zazwyczaj nie potrzebuje już dodatkowej dawki witamin. Kiedy witaminy zostaną dziecku podane w zbyt duże ilość to i tak nie zostaną one przyswojone przez organizm.